Artysta nazywał je przyjaciółmi ludzi. Jednak wizja konia u Lachura zmieniała się: „Najpierw wydawał się bardziej drapieżnym, upiornym, umaszczonym w ostre kolory granatu, czerni i czerwieni koniem wojennym. Potem już bardziej przyjaznym, radosnym, stał się symbolem wolności. Czasem były to beztrosko skaczące rajskie koniki, przypominające postacie z bajek. Innym razem tańczyły przy akompaniamencie muzyki, niczym ludzie.” Jedno pozostało niezmienne: „tak jeszcze konia nie malował nikt”.