Kolorowy bajkowy świat Zbigniewa Kupczyńskiego
Niebieska uśmiechnięta buzia, dwie pary oczu, nos w kształcie prostokąta… Portret dziewczynki z tulipanami to jedno z radośniejszych i najbardziej kolorowych prac w zbiorach Fundacja Skarbnica Sztuki.
Autorem obrazu jest inicjator wystaw na murach warszawskiego Barbakanu Zbigniew Kupczyński. Jego malarstwo to ostre zestawienia, wręcz krzyczących kolorów. Dużo w nim spontaniczności, subiektywnego odczuwania świata. Jest to malarstwo intuicyjne, bliskie twórczości dziecka, które maluje to, co czuje, a nie to co mu rozum i logika podpowiada. Znakomity malarz i pedagog Wojciech Fangor mówił, że w pracach Kupczyńskiego „manifestuje się witalność, siła biologiczna, radość życia…”
Tematem dziecięcego świata artysta zainteresował się już w latach 50. kiedy to stworzył całą serię portretów Małgosi swojej pierwszej, wówczas kilkuletniej córeczki. Był to dla niego trudny okres, uciekał, więc do świata fantazji, kolorowego świata dziecka. Obrazy te wystąpiły nawet w filmie „Trzy bez Atu” reżyserii Jerzego Vaulina.
Jednak Kupczyński nie pokazywał tylko uroku dzieci i ich radosnych zabaw. Było to o wiele więcej, mówił o ich dziecięcych problemach i troskach, oraz niebezpieczeństwach, jakie im zagrażają. Czasem na obrazach pojawiał się jakiś niepokojący element jak miś z urwaną głową. Z czasem zaczął upraszczać formy, np. prostokąt, zastępował nos, a kropki oczy.
Potem był trwający kilka lat okres abstrakcyjny (przypadający na wystawy na Barbakanie).
A w drugiej połowie lat 60. powrócił do malowania dzieci, lecz już w inne formie. Wtedy wkracza modelka nr., 2 czyli młodsza córeczka Beatka. Była ona nie tylko główną postacią obrazów, ale także recenzowała je w bardzo elokwentny sposób. Na pytanie, dlaczego „Beatki” mają po kilka oczu, bez zastanowienia odpowiadała: „To bardzo wygodne, jedno może się śmiać, drugie pilnować lalek, a trzecie płakać”, a dlaczego prawie wszystkie płaczą? „Tatuś powiedział, że dlatego, bo ja nie chce jeść kaszy”.
Dzieci na dobre zagościły na obrazach Kupczyńskiego, a „dziecięcy” sposób malowania przyjął do całej swojej twórczości, która jest niezwykle radosna, pełna kolorowych postaci, ptaków, motyli i kwiatów.
Autorką tekstu jest Agnieszka Stróżyk Historyk sztuki, specjalizująca się w historii grupy Niezależni oraz historii Pierwszych Barbakańczyków